NIE POZWOLIMY SKRZYWDZIĆ NASZYCH PIŁKARZY

Dotarły do mnie bardzo niepokojące sygnały od uczniów Zespołu Szkół w Starych Bogaczowicach i ich rodziców o wprowadzeniu niekorzystnych zmian w wewnątrzszkolnym systemie oceniania z wychowania fizycznego (tzw. WSO).

Otóż na początku września pani dyrektor Zespołu Szkół zapewniła rodziców, że rezygnuje z dostarczenia przez uczniów pisemnej informacji o pozaszkolnych sukcesach sportowych, tłumacząc się zbędną biurokracją. Dotychczas taka informacja była potrzebna do uzyskania oceny bardzo dobrej miedzy innymi przez uczniów grających w piłkę nożną w Klubie Piłkarskim Unia Bogaczowice, którego jestem prezesem. Okazało się jednak, że słowa pani dyrektor nie mają żadnego potwierdzenia w zmienionym Przedmiotowym Systemie Oceniania, który został zamieszczony na stronie internetowej szkoły. Uczniowie i ich rodzice poczuli się zlekceważeni i oszukani ponieważ wprowadzone zmiany i wymagania stawiane przez szkołę są mocno krzywdzące i dyskryminujące.

Sport został podzielony na dziedziny lepsze, czyli te promowane przez szkołę i gorsze rozwijające się pod innym patronatem. Przykro tylko, iż zainteresowanie szkoły wzbudza tylko jedna dyscyplina. Tym samym, liczna grupa dzieci uprawiających inne dyscypliny, a wśród nich piłkarze Unii Bogaczowice, stracili szansę na ocenę bardzo dobrą z wychowania fizycznego motywująca ich do dalszej pracy, nie spełniając kryteriów przyjętego w szkole systemu oceniana. Niektórzy uczniowie, chcąc uzyskać wysoką średnią ocen, już rezygnują z uprawiania piłki nożnej na rzecz „jedynie słusznych” dziedzin sportu, wskazanych przez szkołę.

W ten sposób podważa się sens trudnej pracy budowania od podstaw aktywizacji fizycznej młodzieży na wsi, gdzie dostęp do jakiegokolwiek uczestnictwa w sporcie czy kulturze i zagospodarowanie czasu wolnego jest bardzo ograniczony. Niszczy się zapał działaczy, trenerów, uczniów w różnym wieku obu płci. Ponadto podważone zostało zaufanie uczniów i ich rodziców do tak ważnej instytucji społecznej, jaką jest szkoła. Do instytucji, dla której najważniejsze winno być dobro dziecka a nie tabelki i statystyki.

Nawet w Rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30.04.2007 roku w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów jest napisane, że
przy ustalaniu oceny z wychowania fizycznego (...) należy w szczególności brać pod uwagę wysiłek wkładany przez ucznia w wywiązywanie się z obowiązków wynikających ze specyfiki tych zajęć. (Rozdział 2, paragraf 7) a wewnątrz szkolne przepisy oceniania powinny powyższe rozporządzenie uwzględniać.

Lekarze biją na alarm! Kondycja fizyczna dzieci i młodzieży jest bardzo zła. Krzywe kręgosłupy, otyłość i wiele innych schorzeń wynikających z braku ruchu młodego pokolenia to już problem ogólnopolski. Powinniśmy robić wszystko, aby motywować młodzież do wysiłku fizycznego w różny sposób dostępnymi środkami. Jednak tak skonstruowany system oceniana z wychowania fizycznego zamiast motywować – zniechęca młodzież do dodatkowej aktywności fizycznej. Każdy rozsądny człowiek przecież wie, że Unia Bogaczowice nie jest żadną konkurencją dla kolarzy czy lekkoatletów. Jest alternatywą dla innego rodzaju talentów sportowych. Dzięki ogólnodostępnym meczom budujemy także integrację międzypokoleniową, solidarność społeczną.

Nasi młodzi piłkarze nie powinni być za to karani brakiem perspektyw osiągnięcia oceny bardzo dobrej z wychowania fizycznego.

Jestem tak samo oburzony zaistniałą sytuacją jak większość rodziców naszych młodych piłkarzy. Jako prezes naszego klubu wystąpię z oficjalnym zapytaniem do kuratorium, czy tego typu system wewnętrznego oceniania szkoły jest zgodny z przepisami. Uważam, że dyrekcja szkoły postąpiła bardzo niesprawiedliwie i nieprofesjonalnie.

Prezes Ludowego Klubu Sportowego

Unia Bogaczowice

Mirosław Lech

Odpowiedź na powyższe pismo od Pani Dyrektor pod tym linkiem:

http://www.zs.p9.pl/index.php/pl/site-map/688-moja-odpowiedz-na-pismo-prezesa-lks-unia-bogaczowice